Wychodzi z disco jeden facet
Ma oczy rozmazane rozpaczy mgłą
Widać, że stracił absolutnie wszystko
Forsę, przyjaciół i dziewczynę swą
Teraz już tylko o jednym on marzy
Odnaleźć własny dom
Kręci sie tutaj samotna dziewczyna
Czesto mi mówi - dżokej, szluga daj
Z nią nic nie zyskasz, a dużo stracisz
Wszyscy ją znają - to Lucy in the sky
Teraz już tylko o jednym ona marzy:
Odnaleźć własny dom
Lucy in the sky...
Krążył tu pewien nadziewany szmalem
Z żurnala wycięty, modelowy gość
Miał wokół siebie pełno towaru
Tak fajne dziewczyny, że brała mnie złość
Pchał się brutalnie na czubek drabiny
Przepadł - dopadły go większe rekiny
Czasem tu jeszcze jego dziewczyny
Topią w kieliszkach łzy
Teraz już tylko o jednym one marzą
Odnaleźć własny dom
Patrzę z mej budy dysk dżokeja
Na tłum wirujący, jak na strzępy mgły
Kiedy nad ranem wracam zmęczony
Jeszcze mną szarpie dyskoteki rytm
Wtedy już tylko o jednym marzę:
Odnaleźć własny dom
Lucy in the sky...
compositores: Andrzej Spol
Você é fã de Franek Kimono? Gosta da letra da música?
Compartilhe com seus amigos.